Ok, jestem w fazie testowania mojej nowej zabawki i wpadłem na pomysł dodania wpisu na blogu... teraz. Teraz oznacza, iż leze w łóżku i jestem zbyt leniwy, by ruszyć dupencje do kompa, a co dopiero zjeść śniadanie. Czy to problem? Skąd! Przecież leży koło mnie telefon :D naturalnie pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, był wypad na fejsbuka i przegladniecie najnowszych newsów na twitterze. Jeśli jest jakieś słowo, które adelwatnie opisaloby mój zaciessz nowym telefonem, to jest to 'rrradical!' 2d or not to be!
Okay, po prostu chciałem w jakiś sposób uwiecznić to znalezisko, aby mi nie umknęło. Oryginalnie zafascynowała mnie tuba (fascynacja wciąż trwa, Bobu-chan jest one hell of a krejzol) ale ten sax... srsly, Arthur Blythe, srsly, on wie co i jak. Zwłaszcza końcówka, takie subtelne pierdolnięcie, rawr. Anyway, here ya go folks.
Comments
Post a Comment